cze 09 2004

BLa :P :[


Komentarze: 7

Bla bla , bla, bla ,bla..... :P :[

I co?

I chciałabym być teraz 80 km stąd

tak daleko jak sie da

tak daleko, jak daleko jest do mojego szczęścia...

Tu nie ma dla mnie nic.

Nic.

90 dni straconych raz na zawsze,

a tam dlaeko jest wszystko

ale mnie tam nie może być

bo mi nie wolno...

A mnie tam rwie.

PATOLOGIA.

Tyle dni tu straciłam,

tyle energii na to zmarnowałam,

tylko po to, aby stracić teraz całą nadzieję...

I po co to wszystko?

Po co ja sie wogle urodziłam?

To nie jest chwilowy kryzys.

10 razy dziennie myslę o śmierci

i co?

i dochodzę do wspaniałych wniosków:

Nie boje sie ciebie.

Choć może powinnam...

ale powinności mnie nie obchodzą.

Mam je GDZIEŚ

Ja do ciebie tęsknię jak jasna cholera.

Dlaczego nie chcesz do mnie przyjść?

Co ja ci zrobiłam, że za karę kazałaś mi sie rodzić?

Co pytam sie CO?

**********************************

Gratuluję wszystkim, którzy przeczytali wszystko.

Wyjdę za mąż (ew. ożenię sie, jak kto woli) za tego (tą), kto to zrozumiał...

adela_87 : :
11 czerwca 2004, 13:03
Ten \"chwilowy kryzys\" trwa już chyba z 4 miesiąc... :/ Nimfaa: dla mnie to jest problem, bo nie mogę znaleźć nikogo takiego... :/
11 czerwca 2004, 09:59
Monika czyzbyś przechodziła chwilowy kryzys?Nie martw się przejdzie Ci:D:D \"Wszystko się może zdarzyć...\"
10 czerwca 2004, 21:19
jeśli sens życia jest (bardzo) daleko, to nie znaczy, że nie może być już jego sensem. z autopsji wiem, ze tak żyć sie da. szczęście, które kosztuje wiele, ale jest osiągalne. niestety poniekąd rozumiem. niemiłe uczucie. Pozdrawiam
nimfa
10 czerwca 2004, 21:10
pierdol te przyszłe wcielenia. To żyj dla kogoś. To też nie jest problem.
10 czerwca 2004, 16:03
O taki ZONK. A ja nie umiem zyć na złośc, ja chcę żyć dla kogoś, a nie wbrew komus.:/ ALe i perspektywa śmierci nie jest taka tragiczna... Może wprzyszłym wcieleniu będę szczęśliwa :]
nimfa
09 czerwca 2004, 22:14
ja po części wydaje mi się, że rozumiem, ale się ze mną nie żeń :P Wiesz... Ja codziennie zadaję sobie podobne pytania. ale wychodzę z założenia, że \"jeśli nie masz poco żyć, to żyj na złość innym\'. Jak nie ma innego oparcia to to tesh jest dobre :P Bo po co dawać wrogom satysfakcię? Zamiast płakać, lepiej się śmiać, przynajmniej przy nich. I swoim życiem dawać dowód, że ma się ich wszystkich gdzies. Ot i filozofia życiowa.
09 czerwca 2004, 21:58
Szczeście nie zawsze musi być daleko. Czasem jest tak blisko że nawet go nie dostrzegamy.

Dodaj komentarz