Archiwum maj 2004


maj 31 2004 FIKUM PIKUM SATELITUM
Komentarze: 9

Cóż, jak juz zostało wcześniej zauważone, to nie ja napisałam ten przeuroczy utwór, lecz ukochany mój Miciński....

Jak również zostało zauważone, jestem egocentryczką. Cóż... Pogratulować bystrości, gdyż jest tak istotnie. :]

Egocentryzmu jednak nie odbieram jako czegoś negatywnego. Jest on jak najbardziej pozytywny, gdyż dzięki niemu skupiamy sie na tym , co w NASZYM życiu najważniejsze, czyli na NAS. :) Część populacji jednak uważa (dużą część z nich stanowią katolicy i inni chrześcijanie - bez urazy), że tego typu cechy nalezy zwalczać wszelkimi dostępnymi siłami. Ofkorz, dla mnie jest to zupełnie bezszensu, ale "RÓBTA CO CHCETA". Nie mój to interes, co TY sobie myslisz. Oczywiście do czasu kiedy nie zaczniesz tego narzucać MNIE.

Co do narzucania, to nie jest to rzecz miła :/. Doświadczyłam tego kilka(dziesiąt) razy w moim jakże długim 17-letnim życiu i wciąż doświadczam. Szczególnie w domciu...

Moim marzeniem byłoby, aby w końcu ktoś się zaczął ze mną zgadzać, wiedzieć o czym do niego mówię i w jakim jezyku... Do tej pory spotkałam jedną taką przesłodką istotkę (pzdr. Wampirku :] ), lecz mam nadzieję, że będzie ich więcej. Czekam z wytęsknieniem.

adela_87 : :
maj 26 2004 .....:::::.....MELANCOLIA.....:::::.....
Komentarze: 7

Żyje we mnie jakiś głuchy płacz - jakiś szloch i plącz żyją we mnie -

niby w grocie kropel wieczny szmer, monotonnych kropel tajny jęk.

Ach, to pewno przez zbójcow zamkniona ze złotymi włosami królewna,

(kasztelanka lub może pasterka) - z pól słonecznych, zielonych porwana,

zapomniana i w grocie zamknięta i na ostrych się głazach krwawiąca,

złotowłosa mej duszy królewna.

Łzy jej płyną jak zimne opale - łzy jej płyną wśród nocy bez końca

i w kryształy się lodów zwisają - w zamyślenia wiszące kryształy.

Raz przypełznął za szmerem do groty - wąż kusiciel tych głuchych podziemi,

usta chciwie przyłożył do zdroju, lecz się wzdrygnął przed blaskiem nieznanym.

A wtem ujrzał w szafirach królewnę - i swe oczy głębokie, zielone -

swoje oczy widzące w ciemnościach utkwił w bladą płaczącą królewnę -

i mądrymi oczyma pocieszał i prowadził ją w otchłań głęboką -

fosforycznie oczyma przyświecał - i prowadził ją w otchłań głęboko.

Aż pod ręką skrwawioną, co szuka w mroku oparcia,

grać poczęły jak dzwony bólów zamarzłych kryształy:

chór wyklętych pielgrzymów nuci pieśń grobu świętego,

tarcze błyskają, miecze - wśród kolumn czarnych bazaltu -

wstają z grobów olbrzymy - szał rozpędzonych rumaków

niesie ich w ogniach kłębiących przed gniewny w piorunach Majestat.

Nagle śpiewy zamilkły - głucha rozwarła się otchłań -

widać wśród ścian obślizgłych mgłą wirujące jezioro.

I na zwilgłym grobowcu drżąca spoczęła królewna,

w otchłań patrzy bezgwiezdną - w świątyń zagasłych jezioro.

Wtem ją mocne ramiona objęły w krzyku bezdźwięcznym

i uniosły nad otchłań skrzydeł sześcioro

i ujrzała cudowną w blasku miesięcznym - twarz Lucifera.

 

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Wybiegakąc myslą w przyszłość uprzedzam cisące się wam na usta pytanie: "Czy ty to napisałaś?", wcale nie zamierzam na nie odpowiadać. Jaeśli ktoś uważa, że to ja jestem autorem, jego sprawa, jeśli ktoś uważa, ze autorem jest ktos inny, to też jesgo sprawa. Gorąco zachecam do debaty i przemyśleń. Rozwiązanie zagadki w następnej notce (czytaj: Huj wie kiedy).

.

adela_87 : :
maj 20 2004 Eindrechen der Rolle
Komentarze: 14

Wałek No.1 : Jak ja sie cieszę, zę mam dziś urodziny!!

Wałek No.2 : Jaka ja jestem szczęśliwa!!

Wałek No.3 : Mój stan psychiczny można określić jako idealny.

Wałek No.4 : Naprawdę sie cieszę z tego jaka jestem i że z każdym dniem staję sie lepsza.

And, LADIES AND GENTLEMAN !! WAŁEK OF THE WAŁEKS!!:

MEGAWAŁEK : juz sie nie mogę doczekać następnych swoich urodzin!

**********************

Kurwamać. :/

adela_87 : :
maj 10 2004 MaŁe Co-NiE-cO
Komentarze: 3

Człowiek zdaje sobie sprawę, że pewnego dnia umrze. Inne zwierzęta wiedzą, że zbliża się ich śmierć, ale dopiero wówczas, gdy jest ona pewna, zwierzę wyczuwa, że nadszedł już czas opuszczenia tego świata. Ale nawet wtedy nie zdaje sobie dokładnie sprawy, co śmierć za sobą pociąga. Często podkreśla się fakt, że zwierzęta przyjmują śmierć z godnością, bez strachu i oporu. To piękna koncepcja, prawdziwa jednak tylko w razie nieuniknionej śmierci zwierzęcia.
       Kiedy zwierzę jest chore lub zranione, będzie walczyło o swoje życie, dopóki pozostanie w nim chociaż odrobina siły. To owa niezachwiana chęć życia, która dodawałaby również człowiekoWi - gdyby tylko nie był tak "bardzo rozwinięty" - ducha do walki, jakiego potrzebuje, aby pozostać przy życiu.
       Dobrze znamy fakt, że wiele osób umiera po prostu dlatego, że poddają się i przestaje im już na wszystkim zależeć. Jest to zrozumiałe w przypadku osoby bardzo chorej, bez wyraĄnej szansy na wyzdrowienie. Często jednak występuje zupełnie inna przyczyna. Człowiek zrobił się leniwy. Nauczył się więc iść na łatwiznę. Nawet samobójstwo stało się dla wielu ludzi mniej odrażające od wielu innych grzechów. Winę za to należy całkowicie przypisać religii.

       Życie jest wielkim zaspokojeniem, śmierć wielkim wyrzecze niem. Dla osoby zadowolonej ze swojej ziemskiej egzystencji życie przypomina przyjęcie, a nikt nie chce opuszczać dobrego przyjęcia. Z tego samego powodu ktoś cieszący się życiem ziemskim nie będzie miał ochoty zamienić go na obietnicę życia po śmierci, o którym nic nie wiadomo.

       Wiara w reinkarnację stwarza piękny, bajeczny świat, w którym każdy może znaleĄć właściwą drogę do wyrażenia swego ego, ale jednocześnie żąda wyrzeczenia się go. Potwierdzają to role, jakie ludzie przypisują sobie w swoich przeszłych lub przyszłych żywotach.
       Wierzący w reinkarnację nie zawsze wybierają dla siebie godną szacunku osobę. Jeżeli ktoś ma szacowną, konserwatywną naturę, często wybierze sobie barwną postać oszusta lub gangstera, zaspokajając w ten sposób swoje alter ego. Lub też kobieta o wysokim statusie społecznym może wybrać ladacznicę lub sławną kurtyzanę dla scharakteryzowania siebie w przeszłym życiu. Gdyby ludzie byli zdolni do pozbycia się piętna ciążącego na zaspokojeniu własnego ego, nie musieliby realizować tego naturalnego celu uciekając się do takich sposobów, jak wiara w reinkarnację - w istocie gra oparta na samooszukiwaniu się.
       Satanista wierzy w całkowite zaspokojenie własnego ego. Satanizm jest w rzeczywistości jedyną religią propagującą wzmocnienie lub pobudzenie ego. Tylko wtedy, gdy dana osoba odpowiednio zaspokoiła własne ego, może pozwolić sobie na to, aby być miłą i uprzejmą dla innych, nie ujmując nic szacunkowi dla samej siebie. Z reguły uważamy, że bufon jest osobą obdarzoną wielkim ego. W rzeczywistości jego przechwałki wynikają z potrzeby zaspokojenia zubożałego ego.

***************************************

taak.....

 

adela_87 : :
maj 08 2004 My beloved Wampir...
Komentarze: 3

Wampirku koffany!!

thank U 4:

- tfój fryz nieuczesany :p

- spuchnięte od igieł rączęta

- wspólnie zakopywane liścięta...

-no i wogle za co sie jeszcze da, bo nie mam pomysła...  ale było trego sporo. w każdym razie

Więc na twoją cześc: ZONK ZONK ZONK

****

ale zjob.

adela_87 : :